Dzika Puszcza

Anerian

Yuri rozejrzała się po rozciagającej się pod nią okolicy. Dzika Puszcza przyjemnie kojarzyła sie jej z domem, taki swojski mrok i czające się w cieniach złooo XD. Zeskoczyła z konara i zagłębiła się odrobinkę w najbliższy zagajnik, ukucnęła koło iglaka i jakby od niechcenia pogłackała roznacą obok kępkę trawy.
-Ładnie tu, prawda? Snuff...

Ja chce więcej Snuff'a, Kulus jest bosssski XD

Malibujotsie

-Nie dotykaj mnie-syknął Snuff- Kocie! -Snuff zmienił postać na inną leśną duszkę (ta na pewno nie zamienia się w kota)- Może to Cię powstrzyma -uśmiechnął się złośliwie.- Będziesz dla mnie pracować?? Zgadnij co mogę Ci zaoferować -duuuuużo krwi, chociaż osobiście uważam że to co robisz jest obrzydliwe...

Anerian

-Snuff, skarbie, dobrze wiesz, że ja nie pracuję dla nikogo prócz siebie. A tu przyszłam jedynie by spotkać ciebie, Kłaczku. Uśmiechnęła się sztucznie.
-I popatrzeć, na to co się wydarzy... Zawiesiła głos i skupiła wzrok na jakimś punkcie w przestrzeni. Monentalnie przylgneła bardziej do ziemi i całkowicie zamilkła.

Z oddali wyłoniła się dziwna i wielka postać w czerni. Szła powoli i miarowo, lecz przy każdym kroku trochę gibała sie na prawo. To znaczyło, ze nosiła przepasany ciężki miecz. --> Baś, teraz ty wkraczasz do akcji. A i Yuri i Snuff'a nie widzisz, przynajmniej na razie

Antiope

Anioł Zagłady szedł, stąpając ciężko po ziemi. Nie zwracał uwagi na pokrzywy, ani na inne krzaki, które robiły rany na jego nogach. Gdy wyszedł na małą polankę zatrzymał się i rozejrzał dookoła. Coś, albo ktoś, zwróciło jego uwagę. Przez chwilę słyszał jakby rozmowę, potem cichy szmer, a potem zaległa cisza. Ale ta cisza była bardziej niepokojąca, niż te szmery. Dla własnego i innych bezpieczeństwa postanowił zmienić się w ... Anielicę Zagłady(patrz:http://www.wycior.fora.pl/viewtopic.php?t=13 I zaczął wesoło podskakiwać i podśpiewywać sobie pod nosem i ruszył dalej

Anerian

Och! Żebyś się przypadkiem nie przemęczyła, An...
Choć z tym pląsaniem bardzo mui sie podoba, ps. Anielica jest słodziutka, a jak juz wcześniej pisałam, Anerian lubi słodkie rzeczy, niemniej jednak 2 płcie Anioła Zagłady zrobią z niego bi...Ja chyba jeszcze przemyślę tą koncepcję...

-Snuff... Ja się chyba starzeję... Czy to właśnie, co sobie popląsało, to był Anioł Zagłady...?

Malibujotsie

-Tak ...chyba tak. -powiedział Snuff -Słyszałem że jest dość hmmm.. specyficzny? Ale to przerosło moje najśmielsze oczekiwania. Nie sądzisz ,że ona była piękna? Taaak anielsko piękna.
chyba przyjrzę się bliżej...

Anerian

-Nie wiedziałam, Snuff, że kręcą cię starzy zgżybiali faceci co kuleją... No ale cóż są różne zboczenia...
(w myślach:) Ale masz racje, była naprawdę...a n i e l s k a Taka wydawała sie naiwna i bezbronna...
Oczy Yuri zaświeciły się w mroku lasu, na jej twarzy wyraźnie wymalowała się rządza krwi... Cicho podążała za S.F.'em, który podązał za Aniołem...

Antiope

Anielica podążała dalej ścieżką, lecz czuła, że ktoś, lub coś, ją śledzi. Zaczęła więc skakać jeszcze bardziej "zalotnie" wywijając przy tym biodrami i podwijając swoją sukienkę jeszcze wyżej. Te sposoby były sprawdzone, wiedział, że zawsze działają. Teraz będzie łatwo zaprowadzić ich w jakieś ustronne miejsce, wyjawić prawdę i ... "co by z nimi zrobić? najlepszym rozwiązaniem będzie... ŚMIERĆ" Tak rozmyślając szła dalej dróżką, która powoli robiła się coraz węższa.

Malibujotsie

Snuff wiedział , że Anioł chce zapędzić ich w płapkę , ale nie mógł się oprzeć rządzy posiadania nowych informacji. Do tej pory Anioł Zagłady był dle niego tylko postaćią ze starych baśni i legend, z opowiadań okaleczonych bardów ,którzy w ten sposób dostawali w gospodach kolejne kolejki, gdyż ludzie chcieli usłyszeć całą historię. W pradawnych dziejach Anioł siał spustoszenie wśród złych istot, był posłannikiem Boga i wykonywał jego rozkazy. Później jednak po rozłamie w szeregach anielskich ,wydarzyło się coś co wywołało u niego szaleńczą furię. Zszedł na Ziemię i zabijał wszystko co się nawinęło. Zrobił straszliwą rzeź i w pewnym momencie zupełnie niespodziewanie zniknął. Nikt nie wiedział co się z nim stało ,ale nikt specjalnie się tym nie przejął.Tak mówiły legendy, a teraz Snuff bardzo chciał się dowiedzieć czy to była prawda. Musiał z nim porozmawiać koniecznie. Wątpił żeby Yuri uwierzyła w ten kit o "pięknej anielicy", ale chyba lepiej to brzmiało niż "wolę umrzeć lecz zdobyć tą informację ,niż żyć w niewiedzy". Zawssze jego skonności zapędzały go w jakieś kłopoty...

Anerian

Masz racje, nie powinnam, gomen Ukeś, zagalopowałam się... A więc poprawa XD

Yuri stwierdziła, że ten kto pierwszy wykona ruch, zdobędzie przewagę. A zdecydowanie nie chciała jej tracić względem Snuff'a. Cichutko, tak by tego nie zauwałył, odłączyła sie od niego i popędzła w boczny zagajnik. Tam pasły się młode jelonki, cóż... może i misja nagli, ale na posłek zawsze jest czas! XD Brutalnei zaatakowała jednego, dopadła jego szyi i wychłeptała z niej krew. Na końcu jeszcze porozrywała jeszcze zwloki i co smaczniejsze kąski zjadła, a resztę zostawiła... Może na później, może dla jakiegoś innego drapieżnika.
Znów popędziła w las, gdzie plasał sobie Anioł Zagłady, obeszła go i dalej obserwowała. Kiedy zbliżł sie do drzewa, Yria sie zza neigo wychiliła, uśmiechneła niewinnie i promiennie i powiedziła (do Anioła Zagłady)
-Witaj!

Malibujotsie

Snuff stał i patrzył (z powrotem przyjął swoją włochatą postać). Miał tylko cichą nadzieję że Yuri nie zeżre mu Anioła..

Antiope

Anioł Zagłady czuł, wiedział, że to jest jakaś zasadzka. Niewinna twarz, która pojawiła się tuż przed nim, wcale nie wskazywała na żadem podstęp. Lecz Anioł był cały czas czujny. Szczególnie, że za leśnym duszkiem pojawiło się jakieś włochate "coś".
-Witam również! Czemu mnie zatrzymujecie? Bardzo się spieszę. Czego chcecie?

Anerian

Yuri zaświeciły się oczy (to wróżyło tylko jedno! Głód!!). Przejechała różowym języczkiem po oblepionych świerzą krwią ząbkach.
-Ja chciałam najpierw Pani/Pana autograf! A i pamiątkowe zdjecie!
Szybko, niewiadomo skąd wytrzasneła cyfrówkę, podała ją Snuff'owi, a sama przytuliła się do Anioła Zagłady, usmiechneła i...
-Serek...!

Keira

-A niech was diabli wezmą!- Pisnęła cyfrówka w rękach Snuff'a
-Spać spokojnie nie dadzą...-

Malibujotsie

- No to może od razu sesja?- zakpił Snuff- A mógłbyś zmienić się w tą drugą postać?-zapytał z nadzieją.